środa, 27 kwietnia 2011

Truskawkowe śniadanie

Nie lubię zimowych śniadań. Mróz i śnieg mi nie przeszkadzają, ale nie znoszę budzić się, gdy jeszcze jest ciemno za oknem. Poza tym trudno jest mi wygrzebać się z łóżka, gdy wizja śniadania nie jest nęcąca... Co innego wiosną - mogę wstać choćby i o szóstej, pod warunkiem, że w lodówce czekają na mnie świeże truskawki. Ostatnio stały się podstawą moich wiosennych śniadań, mogę je jeść w każdej postaci, ale najbardziej lubię podane ze śmietaną i kleksem słodkiego syropu klonowego. To właśnie syrop klonowy sprawia, że nawet wczesnowiosenne owoce, które z reguły nie są najsłodsze, stają się dojrzałe w smaku.

Truskawki ze śmietaną i syropem klonowym. Fot. Kamila Mianowicz


Składniki:
porządna garść czerwonych pachnących truskawek
kilka łyżek śmietany - 18 lub 30%, dobry jest także jogurt naturalny
płaska łyżka cukru trzcinowego
nieco syropu klonowego

Umyte truskawki przecinam wzdłuż na ćwiartki, układam na talerzu lub w miseczce. Wolę kawałki niż całe owoce - są bardziej soczyste i aromatyczne, poza tym w ten sposób wydaje mi się, że jest ich więcej :) Truskawki posypuję cukrem, polewam śmietanką i nitką syropu klonowego, siadam w porannym słońcu i jem.

Bon appétit Messieurs Dames!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarze :)