Jezioro Lednickie na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym spośród tysiąca jezior polodowcowych. Niewielkie, o brzegach zarośniętych trzcinowiskiem, wśród którego z rzadka ma szansę zakwitnąć żółty kosaciec, z plamami pięciu niedużych wysp. Wystarczy jednak skorzystać z malutkiego osobowego promu, kursującego pomiędzy stałym lądem a Ostrowem Lednickim, oddalić się od reszty zwiedzających i samotnie podejść pod niewielkie wzgórze będące w istocie usypanym rękami pierwszych Piastów wałem ziemnym otaczającym gród, zbliżyć się do kamiennego palatium odsłoniętego po kilkuset latach spod ziemi, by poczuć to, co romantycy nazywają genius loci. Duch miejsca. Być może nie jestem aż tak twardo stąpającą po ziemi osobą, jak lubię o sobie myśleć, bo owo genius loci było dla mnie prawie namacalne, wnikające przez pory skóry, podczas gdy reszta moich kompanów nie odczuła nic. Oczywiście może być to kwestia bujnej wyobraźni (która zresztą, pomimo licznych zalet ubarwiania życia, utrudnia spacery w ciemności, wyzwala nocne koszmary i uniemożliwia oglądanie horrorów...).
|
Fot. Kamila Mianowicz |
Muszę przyznać, że Ostrów Lednicki zrobił na mnie oszałamiające wrażenie, nawet jeśli pozostały z niego tylko garstka kamieni i zarys grodu. I skarb, zatopiony w zimnych wodach jeziora, tuż przy dawnej przeprawie mostowej, jedna z najbogatszych kolekcji wczesnośredniowiecznego oręża. Wśród mieczy, grotów i strzał udostępnionych w malutkim, ale świetnie zaaranżowanym muzeum znalazłam także coś, co pozwoliło mi włączyć to miejsce w tworzony na własny użytek turystyczny szlak kuchenny - wielkie żeliwne patelnie, prymitywne sztućce, miedziane michy, drewniane kubki... Zresztą, zobaczcie sami.
|
Fot. Kamila Mianowicz |
Lubię takie artykuły.
OdpowiedzUsuńKiedyś jak widać już mieli całkiem przyzwoite naczynia i pewnie codziennie ich się używało. Dziś ja bardzo chętnie również sięgam po https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/sztucce/sztucce-do-serwowania-potraw i jestem zdania, że takie sztućce mogą się przydać w wielu sytuacjach.
OdpowiedzUsuń