wtorek, 3 maja 2011

Owocowa sałatka

Truskawki najbardziej lubię jeść oddzielnie, podobnie borówki, jagody, maliny i śliwki; banany najlepsze są w postaci koktajlu z syropem klonowym lub w naleśnikach z czekoladą, a wiśnie w cieście clafoutis. Natomiast soczyste, lekko kwaskowate owoce południa - grejpfruty, pomelo, kiwi, pomarańcze - smakują mi najlepiej w sałatce owocowej, w której cierpkość jednocześnie podkreśla się sokiem z cytryny i łagodzi cukrem. Mistrzem w przygotowywaniu owocowych mieszanek jest mój mężczyzna, a mój osobisty wkład ogranicza się do obserwacji (co lubię) i zmywania naczyń (czego nie lubię, bo zwykle jest to wielka sterta z całego dnia... zawsze mnie zdumiewa ilość produkowanych przez nas brudnych naczyń; mogę się założyć, że osiągnęliśmy w tym mistrzostwo :p).
Dzisiejsza sałatka jest mieszanką wszystkich owoców, które mieliśmy w lodówce. Świetnym pomysłem było wykorzystanie arbuza, który - choć jeszcze niezbyt słodki - dodał owocowemu deserowi soczystości. Oprócz arbuza, w środku znalazły się także: czerwony grejpfrut, pomarańcza, kiwi i jabłko, ale tak naprawdę nie ma owocu, który by tu nie pasował (no, może oprócz mango, nie cierpię jego chemicznego smaku, brrrr).


Sałatka z arbuza, jabłek, kiwi, pomarańczy i grejpfrutów. Fot. Kamila Mianowicz

Składniki:
1/4 arbuza
1 czerwony grejpfrut
1 pomarańcza
2 kiwi
1 jabłko
sok z połowy cytryny
2 płaskie łyżki cukru

Wszystkie owoce obieram ze skórki, usuwam nasiona (arbuz) lub całe gniazda nasienne (jabłko) oraz skórkę osłaniającą poszczególne ząbki pomarańczy i grejpfruta. Kroję na mniej więcej 2 centymetrowe kawałki, wrzucam do miski i posypuję cukrem. Polewam całość sokiem z cytryny i mieszam. Teraz jest najtrudniejsza część - sałatkę pozostawiam w lodówce na co najmniej 2 godziny, żeby smaki i aromaty owoców mogły się wymieszać i uzupełnić. Podaję na zimno - samodzielnie jako deser, z bitą śmietaną lub lodami i czekoladą, do naleśników oraz suchych ciast i babeczek. Owoce zawsze produkują nieco soku, który, nieco zagęszczony cukrem, świetnie sprawdza się jako sos do naleśników i lodów. 

Bon appétit Messieurs Dames!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarze :)