Dzisiejsza sałatka jest mieszanką wszystkich owoców, które mieliśmy w lodówce. Świetnym pomysłem było wykorzystanie arbuza, który - choć jeszcze niezbyt słodki - dodał owocowemu deserowi soczystości. Oprócz arbuza, w środku znalazły się także: czerwony grejpfrut, pomarańcza, kiwi i jabłko, ale tak naprawdę nie ma owocu, który by tu nie pasował (no, może oprócz mango, nie cierpię jego chemicznego smaku, brrrr).
Sałatka z arbuza, jabłek, kiwi, pomarańczy i grejpfrutów. Fot. Kamila Mianowicz |
Składniki:
1/4 arbuza
1 czerwony grejpfrut
1 pomarańcza
2 kiwi
1 jabłko
sok z połowy cytryny
2 płaskie łyżki cukru
Wszystkie owoce obieram ze skórki, usuwam nasiona (arbuz) lub całe gniazda nasienne (jabłko) oraz skórkę osłaniającą poszczególne ząbki pomarańczy i grejpfruta. Kroję na mniej więcej 2 centymetrowe kawałki, wrzucam do miski i posypuję cukrem. Polewam całość sokiem z cytryny i mieszam. Teraz jest najtrudniejsza część - sałatkę pozostawiam w lodówce na co najmniej 2 godziny, żeby smaki i aromaty owoców mogły się wymieszać i uzupełnić. Podaję na zimno - samodzielnie jako deser, z bitą śmietaną lub lodami i czekoladą, do naleśników oraz suchych ciast i babeczek. Owoce zawsze produkują nieco soku, który, nieco zagęszczony cukrem, świetnie sprawdza się jako sos do naleśników i lodów.
Bon appétit Messieurs Dames!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarze :)